Nie miało tak być, kadry są nieprzemyślane, mój aparat przestał akurat w Londynie ostrzyć, ale i tak mam do tych zdjęć sentyment i lubię je. To moje wspomnienia, moja rzeczywistość.
Mnie, przeciwnie, te nieostrości urzekły. Niesamowite kadry, trochę jak ze snu. Dają wrażenie jakby niepełnej obecności, oglądania życia zza grubej szyby, jakkolwiek to zabrzmi. Gorzkie i naprawdę dobre.
W takie szaro-bure dni dobrze jest wrócić wspomnieniami do ciepła, koloru i wspaniałych, wakacyjnych przeżyć.
ReplyDeleteSzkoda, że nigdy nie byłam w Londynie...
Piękne te kadry Natka.
ReplyDelete2 bardzo lubię. Dość ponuro, ale podnosi mnie na duchu, bo bardziej ponuro jest w mojej głowie i duszy. Po prostu usiąść i patrzeć.
ReplyDeleteNie przemyślane kadry i brak ostrości- obniżasz sobie sama poziom, oczywiście możesz upierać się, że tak miało być ale szczerze w to wątpię.
ReplyDeleteNie miało tak być, kadry są nieprzemyślane, mój aparat przestał akurat w Londynie ostrzyć, ale i tak mam do tych zdjęć sentyment i lubię je. To moje wspomnienia, moja rzeczywistość.
DeleteSpoko, rozumiem.
DeleteMnie, przeciwnie, te nieostrości urzekły. Niesamowite kadry, trochę jak ze snu. Dają wrażenie jakby niepełnej obecności, oglądania życia zza grubej szyby, jakkolwiek to zabrzmi. Gorzkie i naprawdę dobre.
ReplyDelete